@mateusz
Ale "to nie pasuje do danych".
Żebyśmy mieli jasność - rozumiem to, że podajesz scenariusz (inny niż w 4 ewangeliach), który mógł być, nie musiał.
Skoncentrujmy się na nim.
Piszesz: "Jezus umiera, jest pochowany w grobie Józefa z Arymatei".
W Twoim scenariuszu ta postać istnieje. Dowiadujemy się też, co się stało z ciałem Jezusa po jego śmierci.
Potem jest informacja o wizji (śnie) Piotra i przyjęciu przez Piotra sugestii przyjaciela o zmartwychwstaniu.
Następnie kobiety mówią o pustym grobie.
Piotr przyjmuje to za potwierdzenie swojej wizji (i sytuacja dalej się rozwija).
Jest tu problem, który dyskwalifikuje ten scenariusz:
gdzie jest ciało??
Skoro zmartwychwstanie było wizją/snem, ciało powinno być.
Dlatego zapytałam o inne scenariusze, ponieważ uważam, że należy je przeanalizować, czy w ogóle należy je brać pod uwagę.
I to miałąm na myśli pisząc, że właśnie w tym wątku powstaje "kolejna ewangelia" (scenariusz), a ludziom do głowy nie przychodzi, aby podobne scenariusze tworzyć do t.zw. "świeckich dokumentów", opisujących życie i działalność innych starożytnych postaci, o których nie mamy wiarygodnych (lub wręcz żadnych), mocnych danych. Tak bardzo jesteśmy pewni historii starożytnej...
Dostrzegam wyraźny podział i brak równowagi w traktowaniu tego, co "chrześcijańskie" i "świeckie", jakby historia nie byłą jedna, a poszukiwacze przeszłości nie mieliby jednego celu.
Ale to dygresja obok tematu.
@eliahu
" Każdy sąd gdyby przeczytał zeznania kilku świadków zawierające słowo w słowo te same zdania w takiej ilości uznałby je za niewiarygodne i podejrzewał, że świadkowie umówili ze sobą zeznania".
Innego zdania jest J.Warner Wallace. Wracam do tej postaci, bo może warto porównać. Zaciekawił mnie, ponieważ zanim stał się apologetą, długo wykonywał zawód w dziedzinie, która jest nauką pomocniczą historii.
Ale "to nie pasuje do danych".
Żebyśmy mieli jasność - rozumiem to, że podajesz scenariusz (inny niż w 4 ewangeliach), który mógł być, nie musiał.
Skoncentrujmy się na nim.
Piszesz: "Jezus umiera, jest pochowany w grobie Józefa z Arymatei".
W Twoim scenariuszu ta postać istnieje. Dowiadujemy się też, co się stało z ciałem Jezusa po jego śmierci.
Potem jest informacja o wizji (śnie) Piotra i przyjęciu przez Piotra sugestii przyjaciela o zmartwychwstaniu.
Następnie kobiety mówią o pustym grobie.
Piotr przyjmuje to za potwierdzenie swojej wizji (i sytuacja dalej się rozwija).
Jest tu problem, który dyskwalifikuje ten scenariusz:
gdzie jest ciało??
Skoro zmartwychwstanie było wizją/snem, ciało powinno być.
Dlatego zapytałam o inne scenariusze, ponieważ uważam, że należy je przeanalizować, czy w ogóle należy je brać pod uwagę.
I to miałąm na myśli pisząc, że właśnie w tym wątku powstaje "kolejna ewangelia" (scenariusz), a ludziom do głowy nie przychodzi, aby podobne scenariusze tworzyć do t.zw. "świeckich dokumentów", opisujących życie i działalność innych starożytnych postaci, o których nie mamy wiarygodnych (lub wręcz żadnych), mocnych danych. Tak bardzo jesteśmy pewni historii starożytnej...
Dostrzegam wyraźny podział i brak równowagi w traktowaniu tego, co "chrześcijańskie" i "świeckie", jakby historia nie byłą jedna, a poszukiwacze przeszłości nie mieliby jednego celu.
Ale to dygresja obok tematu.
@eliahu
" Każdy sąd gdyby przeczytał zeznania kilku świadków zawierające słowo w słowo te same zdania w takiej ilości uznałby je za niewiarygodne i podejrzewał, że świadkowie umówili ze sobą zeznania".
Innego zdania jest J.Warner Wallace. Wracam do tej postaci, bo może warto porównać. Zaciekawił mnie, ponieważ zanim stał się apologetą, długo wykonywał zawód w dziedzinie, która jest nauką pomocniczą historii.