@mateusz
Podaj, proszę, powód, dla którego jakiś rzymski urzędnik spanikował lub rzymski wojskowy chciał sie popisać i ciało przenieśli.
Nie mogę tego jakoś logicznie ustawić w ówczesnej rzeczywistości.
Szczególnie, skoro Rzymianie nie czuli się sytuacją zagrożeni, to nawet w czasach nam współczesnych nie mogę sobie wyobrazić urzędnika podejmującego taką decyzję administracyjną i natychmiastowe jej wykonanie (do tego w weekend), ani tym bardziej wojskowego, który podlega rozkazom zwierzchnika wyższego rangą.
O śnie/wizji zmartwychwstania wiedzieli tylko Piotr i jego przyjaciel.
Nasuwają się dalsze pytania, których nie znajduję w Twoim scenariuszu:
Kto konkretnie ukradł to ciało? Ile osób?
Ciało zabrano w szatach czy bez?
Czy grób zamknięto, czy po złożeniu ciała pozostawiono otwarty?
I jeszcze jedno:
Skoro Rzymianie nie czuli się zagrożeni, to co im przeszkadzało, że wokół grobu wybuchnie kult?
Podaj, proszę, powód, dla którego jakiś rzymski urzędnik spanikował lub rzymski wojskowy chciał sie popisać i ciało przenieśli.
Nie mogę tego jakoś logicznie ustawić w ówczesnej rzeczywistości.
Szczególnie, skoro Rzymianie nie czuli się sytuacją zagrożeni, to nawet w czasach nam współczesnych nie mogę sobie wyobrazić urzędnika podejmującego taką decyzję administracyjną i natychmiastowe jej wykonanie (do tego w weekend), ani tym bardziej wojskowego, który podlega rozkazom zwierzchnika wyższego rangą.
O śnie/wizji zmartwychwstania wiedzieli tylko Piotr i jego przyjaciel.
Nasuwają się dalsze pytania, których nie znajduję w Twoim scenariuszu:
Kto konkretnie ukradł to ciało? Ile osób?
Ciało zabrano w szatach czy bez?
Czy grób zamknięto, czy po złożeniu ciała pozostawiono otwarty?
I jeszcze jedno:
Skoro Rzymianie nie czuli się zagrożeni, to co im przeszkadzało, że wokół grobu wybuchnie kult?