Uwielbiam ten fragment!
Skąd w ogóle pomysł, że autor 2 Tes pisze o jakimś "millenium"? Bardzo łatwo jest wczytywać swoją teologię w tekst, w którym jej nie ma.
Tutaj dobrze widać dwie wizje końca świata w NT - jedno to właśnie zacytowane 2 Tes: "przyjdzie najpierw odstępstwo i (...) objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia, który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem". Wg tej wersji będą duże, wyraźne, trudne do pominięcia znaki.
Druga wersja to koniec-niespodzianka: "dzień Pański przyjdzie tak, jak złodziej w nocy. Kiedy bowiem będą mówić: «Pokój i bezpieczeństwo» - tak niespodzianie przyjdzie na nich zagłada, jak bóle na brzemienną, i nie ujdą." (1 Tes 5:2) Tutaj trzeba czuwać, bo koniec nadejdzie w najmniej spodziewanym momencie.
To jest jeden z kilku powodów, dla których wg współczesnych biblistów 1 Tes i 2 Tes nie napisała ta sama osoba. 1 Tes to faktycznie apostoł Paweł, 2 Tes to fałszywka. Teraz jak przewrotnie brzmi 2 Tes 2:2 "abyście się nie dali zbyt łatwo zachwiać w waszym rozumieniu (...) przez list, rzekomo od nas pochodzący" Wiadomo kto zawsze najgłośniej krzyczy "łapać złodzieja".
Skąd w ogóle pomysł, że autor 2 Tes pisze o jakimś "millenium"? Bardzo łatwo jest wczytywać swoją teologię w tekst, w którym jej nie ma.
Tutaj dobrze widać dwie wizje końca świata w NT - jedno to właśnie zacytowane 2 Tes: "przyjdzie najpierw odstępstwo i (...) objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia, który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem". Wg tej wersji będą duże, wyraźne, trudne do pominięcia znaki.
Druga wersja to koniec-niespodzianka: "dzień Pański przyjdzie tak, jak złodziej w nocy. Kiedy bowiem będą mówić: «Pokój i bezpieczeństwo» - tak niespodzianie przyjdzie na nich zagłada, jak bóle na brzemienną, i nie ujdą." (1 Tes 5:2) Tutaj trzeba czuwać, bo koniec nadejdzie w najmniej spodziewanym momencie.
To jest jeden z kilku powodów, dla których wg współczesnych biblistów 1 Tes i 2 Tes nie napisała ta sama osoba. 1 Tes to faktycznie apostoł Paweł, 2 Tes to fałszywka. Teraz jak przewrotnie brzmi 2 Tes 2:2 "abyście się nie dali zbyt łatwo zachwiać w waszym rozumieniu (...) przez list, rzekomo od nas pochodzący" Wiadomo kto zawsze najgłośniej krzyczy "łapać złodzieja".