2021-03-18, 03:37 PM
(2021-03-18, 11:20 AM)mateusz napisał(a): Teokracja to nie są rurki z kremem. Zasady w niej są często arbitralne i wręcz totalitarne, a kary niepropocjonalne do czynów. "Współmierność winy i kary" to dla nas DZISIAJ jest oczywistość, ale historycznie to stosunkowo świeży pomysł nowożytnych liberałów. W Biblii tego nie znajdziesz w takiej formie, co najwyżej może jako prawo zemsty typu "oko za oko".A jaki system wymyślony przez człowieka to "rurki z kremem"? Wskaż chociaż jeden? Trzeba zrozumieć, że Kodeks karny i warstwa moralna Tory to nie jest to samo, ale można i tak...... bo przecież mamy dzisiaj mnóstwo wolności osobistej, nowe "lepsze" czasy, każdy może zabijać życie w zarodku i nie musi iść z tym do żadnych sądów to jego wolność osobista, każdy może sam siebie zabić, wystarczy tylko zgoda na Piśmie i trochę kasy za taki komfort.
Masz moim zdaniem słuszną intuicję, że takie podejście rodzi nadużycia - ale Biblia pochodzi z innych czasów i jest na to kompletnie ślepa. Nigdzie w Prawie Mojżeszowym nie ma niczego na temat np. wolności osobistej, wolności słowa, wyznania, itd. To wymyślili dopiero ludzie, bez objawienia, za to po setkach lat doświadczeń z religijnym zamordyzmem. Dlatego jest konflikt pomiędzy wartościami biblijnymi (Pięcioksięgu) a wartościami ludzi ceniących wolność. Dziwi mnie, że tak wielu wierzących kompletnie pomija ten temat.
Dla starożytnych Izraelitów przerywanie ciąży w majestacie prawa w dzisiejszych społeczeństwach byłoby równie barbarzyńskie jak odcinanie rąk 3000 lat temu. A dzisiaj w imię wolności tylko za lata 2010-2014 zabito 56.3 mln. dzieci w zabiegu aborcji https://ideologia.pl/aborcja-w-polsce-i-...%20do%2035.
Dawniej nikt nie zawracał sobie głowy krzywdzeniem zwierząt we własnym sumieniu, a dzisiaj powstają całe organizacje broniące ich praw. We współczesnym cywilizowanym świecie nie wolno pobić psa, bo staną za nim murem organizacje ochrony zwierząt, ale wolno zabijać miliony nienarodzonych dzieci, bo dzisiaj człowiek zmienił definicję terminu "morderstwo". Tak się dzieje, kiedy to co jest dobre albo złe, jest wyznaczane przez człowieka, który jest zmienny.
Tora traktuje cudzołóstwo jako zło nie tylko moralne, ale i społeczne, ponieważ godzi ono w rodzinę jako podstawową komórkę społeczną, ale tak, mamy dzisiaj dużo wolności, względnie zhumanizowany system nie pozwala wprawdzie kamienować cudzołożników, ale pozwala mordować nienarodzone dzieci i nieuleczalnie chorych, traktuje niemoralność jako normę, a krytykę niemoralnych zachowań cenzuruje przy pomocy poprawności politycznej, z kolei brak szacunku dla starców i rodziców przestaje być traktowany jako naruszenie porządku publicznego. Dzisiaj wolność polega na tym, że człowiek sam postanowił określać, co jest moralnie dobre, a co złe.
Kto ma oceniać co ma być dla człowieka wyznacznikiem moralności, jaki system, jakie prawo? Jego własne potrzeby?